w

34-latka podpaliła dziecko, które urodziła kilka tygodni wcześniej. Maluch umierał w męczarniach.

34-letnia kobieta podpaliła noworodka. Noworodek zginął w pożarze w małej wsi w województwie łódzkim. Mała dziewczynka, która miała mniej niż miesiąc, została spalona żywcem po tym, jak jej matka oblała ją benzyną i podpaliła. Kilka dni temu straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze gospodarstwa rolnego we wsi w województwie łódzkim.

Po przybyciu na miejsce okazało się, że pali się murowana stodoła. Dodatkowo z okien mieszkania wydobywał się gęsty dym. Pożar gasiło siedem zastępów straży pożarnej.

Logo

Niniejszy artykuł pochodzi z zewnętrznego serwisu

Kliknij Czytaj dalej, by zobaczyć całość!


Czytaj dalej...
Źródła grafik: Pixabay, Imgur, Freepik