Mężczyzna zmarł poza szpitalem, choć wcześniej przebywał na oddziale szpitalnym. 33-latek skarżył się na silne bóle w klatce piersiowej utrudniające oddychanie.
W wywiadzie medycznym powiedział, że kilka minut wcześniej został uderzony w klatkę piersiową gałęzią drzewa. Niestety nie został dokładnie przebadany na oddziale. Zbadał tylko płuca i żebra. Po badaniu opuścił szpital, a jego ciało znaleziono kilka godzin później za budynkiem. Bliscy mężczyzny byli przekonani, że umarł