Dramat w małym miasteczku na południu Polski. W jednym z domów kilka dni wcześniej strażacy odkryli ciała 42-letniego mężczyzny i 9-letniej dziewczynki. Sąsiad zauważył, że pali się dach budynku i na miejsce wezwano strażaków. Gdy nadeszła pomoc, dokonano tragicznego odkrycia.
41-letnia kobieta z licznymi ranami kłutymi stała przed domem, w którym znajdowały się ciała jej 42-letniego męża i 9-letniej córki. 41-latka została przewieziona do pobliskiego szpitala