Mimo że większość z nas nie zdaje sobie z tego sprawy, na całym świecie żyje wiele osób, które codziennie muszą zmagać się z różnymi chorobami i dolegliwościami.
Te choroby nie tylko utrudniają im normalne funkcjonowanie, ale także wpływają na ich wygląd zewnętrzny. Często jedyną opcją w takim przypadku są skomplikowane operacje.
Jedną z takich osób jest, lub raczej była, Jennifer Hiles z Południowej Dakoty. Jennifer urodziła się jako całkowicie zdrowe dziecko.
Początkowo nie było nic, co wskazywałoby na chorobę, z którą musiała się zmierzyć.
Jednak już podczas dojrzewania zaczęła zauważać zmiany na swojej twarzy, które szczególnie dawały jej się we znaki podczas młodzieńczych zalotów, kiedy to chłopcy unikali jej z powodu jej wyglądu.
Po wielu wizytach u lekarzy, w końcu Jennifer otrzymała diagnozę. Początkowo, to co usłyszała, wydawało się zrujnować całkowicie jej życie i nie dawało szans na szczęśliwą przyszłość. Okazało się, że dziewczyna cierpi na chorobę zagrażającą jej życiu.
Malformacja tętniczo-żylna, która była przyczyną zmian na twarzy, zamieniła życie młodej dziewczyny w koszmar.
Rany często krwawiły, co powodowało, że rodzice Jennifer każdej nocy obawiali się, że ich córka może już nie przeżyć do rana.
Mimo wszystkich przeciwności, Jennifer zdołała przetrwać ten najtrudniejszy okres w swoim życiu.
Kliknij przycisk Następna strona poniżej, aby przejść do dalszej części wpisu…