Kilka dni temu w Berlinie wydarzyła się straszna tragedia. 25-letnia Polka została brutalnie zamordowana w swoim mieszkaniu. Jej sąsiedzi usłyszeli głośne krzyki.
Wiedzieli, że muszą zareagować, więc wezwali policję. Gdy na miejsce przyjechała policja, zaniemówili. Na klatce schodowej widać było świeżą krew. Policjanci próbowali dostać się do mieszkania, z którego dobiegały krzyki, ale najpierw musieli wyważyć drzwi. Kiedy weszli do środka, zobaczyli straszną rzecz.